Dziś każdy, kto podkopuje lub choćby tylko osłabia fundamenty wspólnoty europejskiej, pracuje na rzecz Federacji Rosyjskiej! Za mocno? Biorę pełną odpowiedzialność za te słowa.
Kandydaci na parlamentarzystów z dumą prezentują swoje wielopunktowe programy i zapewniają o determinacji, aby je zrealizować, po czym kilka miesięcy później startują w kolejnych wyborach. I bezczelnie proszą o kolejny kredyt zaufania.
Zbadanie i ujawnienie nadużyć PiS służyć ma nie rozrywce mediów i publiczności, ale postawieniu właściwej diagnozy – jakie mechanizmy zostały użyte do prywatyzacji państwa przez partię i co zrobić, aby do takich sytuacji nie dochodziło w przyszłości.
Ostatnie dni generalnie potwierdzają psychologiczne teorie dotyczące projekcji – cokolwiek posłowie PiS zarzucają rządowi, wydaje się przede wszystkim głęboko ukrytym mechanizmem obronnym.
Bunt przeciwko prezesowi dopiero w partii dojrzewa. Huk obalonego mitu Kaczyńskiego – zbawcy narodu – był tak duży, że niczym echo zaczyna teraz docierać nawet do najwierniejszego elektoratu.
W skomplikowanych czasach nadzieja jest czasami aktem heroizmu, dużo łatwiej byłoby przecież pogrążyć się w mroku strachu i apatii.
przemoc, zdejmują z jednostki i grupy odpowiedzialność. Nadzieja zmusza do wysiłku i przybliża do dobra. I właśnie takiej nadziei życzę nam wszystkim w 2024 r. Anna SiewierskaProfesor Uniwersytetu Rzeszowskiego, politolożka, była rektorka WSE
Jeśli ktokolwiek miał jeszcze wątpliwości, czy rozliczenie winnych nadużywania władzy jest koniecznością, to paradoksalnie właśnie Ziobro przypomniał nam wszystkim, że grzechy zaniechania należą do kategorii tych najcięższych.
Mamy jesień 2023 r. i powszechne przekonanie, że 15 października odbędą się najważniejsze wybory parlamentarne po 1989 r. Towarzyszy mu jednocześnie zdziwienie, że wciąż tak wielu jest w Polsce niegłosujących.
Co zrobić z tym śmierdzącym jajem, podrzuconym opozycji przez rządzących? Otóż moja rada jest prosta – nie ruszać.